Walka o tytuł mistrzowski w Formule 1 rozgrywa się nie tylko na torze wyścigowym, ale również poza nim. Christian Horner uważa jednak, że Max Verstappen jest odporny na psychologiczne zagrywki Lewisa Hamiltona.

Podobnego zdania jest również były zawodnik Red Bulla, David Coulthard. Szkot przyznaje jednak, że Hamilton również jest w stanie sprostać presji zażartej walki o tytuł w tym roku.

"Gdy sam walczyłem o mistrzostwo odczuwałem presję, ale oni wydają się jej nie odczuwać" mówił dla Servus TV były kierowca a obecnie komentator F1.

"Obaj walczą przeciwko najlepszym, ale popełniają mniej błędów niż my to wtedy robiliśmy" mówił.

To co odróżnia Hamiltona i Verstappena, zdaniem Coultharda to odmienny styl życia i osobowości.

"Max lubi wycofać się, Lewis jest większym ekstrawertykiem. Niemniej gdy znajdują się na torze, chodzi już tylko o zwycięstwo" dodał Szkot.

Inna legenda wyścigów F1, Gerhard Berger uważa, że ostatecznie zwycięży Max Verstappen: "Drugie miejsce Maksa w Soczi było czymś więcej niż tylko kontrolowaniem strat. On w zasadzie zdołał odrobić karę."

"Przy całej jego determinacji i koncentracji, Max wydaje się mieć czystą głowę. Doskonale wie co ma robić" mówił Austriak dla F1-insider.com.

Christin Horner z Red Bulla zgadza się z takim postawieniem sprawy: "Nadszedł czas Maksa. On jest gotowy."

"Lewis lubi gierki psychologiczne- wykorzystuje każdy instrument, jaki ma do dyspozycji, aby wywierać presję, ale Max się tym nie przejmuje."

"Jest najbardziej zrelaksowanym kierowca w całej stawce i zawsze chce jechać pełnym gazem. Widzieliśmy jak poradził sobie z presją na Zandvoort [swoim domowym wyścigu]."

"Maksa nic nie jest w stanie rozproszyć."

Rodak Holendra, Christijan Albers zasługi za tegoroczną epicką walkę o tytuł między Verstappenem i Hamiltonem przypisuje Rossowi Brawnowi, który dowodzi Formułą1 od strony technicznej z ramienia Liberty Media.

"Zmiany w przepisach uderzyły w Mercedesa mocniej niż w Red Bulla. Ross Brawn wykonał kawał dobrej roboty" mówił dla De Telegraaf były kierowca F1. "Wymyślił pomysł na zmniejszenie różnicy i udało mu się- mamy bardzo interesującą walkę."

Inny były kierowca F1, Jochen Mass, również postawiłby swoje pieniądze na zwycięstwo Holendra: "On byłby godnym mistrzem" mówił dla agencji DPA. "Gdy jakiś kierowca zbyt często zostaje mistrzem świata, tytuł w pewnym momencie traci swoją wartość."